Cześć, czyli zawiały Cię tutaj wiatry ciekawości i pożądania wiedzy, ponieważ nie chcesz wpakować się na animacyjną minę, z której ciężko będzie Ci się psychicznie wykurować? Doskonale cię rozumiem...
Odpowiedź na ww. pytanie nie jest w cale taka prosta, z kilku przyczyn:
Mamy oparcie merytoryczne = wiemy co zamawiamy u kelnera i dlaczego danie tak dziwnie na nas patrzy.
Przede wszystkim należny mieć na uwadze, że nie każdy gatunek nam podpasuje przez różnice kulturową. Np. wielbiciele horroru będą zawiedzeni, ponieważ japońskie podejście do tego gatunku opiera się na podsycaniu grozy i przerażenia, za pomocą groteskowości, prostych form i muzyki, a nie jump scare'ów czy galonów krwii, a fani akcji mogą przysnąć podczas monologów egzystencjalnych głównego bohatera w czasie walki z "Wielkim Złym".
Dobra rada od wujka Amasia? Daj sobie czas, często wystarczy pierwsze 10-15 min żeby ogarnąć o czym tak na prawdę będzie całość, a jeżeli po jednym czy dwóch masz już dość to wróć do oglądania następnego dnia. Daj sobie czas by przetrawić emocje.
Odpowiedź na ww. pytanie nie jest w cale taka prosta, z kilku przyczyn:
- japońska kultura fundamentalnie różni się od naszej
- Japończycy maja kompletnie inny typ humoru, upodobań i myślenia
- trzeba świadomie wybierać co się ogląda, inaczej możemy się skrzywdzić
Teoria
A więc jeżeli już Cię postraszyłem to teraz czas na trochę teorii:Anime (jap. アニメ) – skrót słowny w języku japońskim, pochodzący od angielskiego słowa "animation", które jest wymawiane po japońsku animēshon. Oznacza ono film animowany, z tym że w Japonii terminem tym określa się wszystkie filmy i seriale animowane, bez względu na kraj ich pochodzenia. Natomiast poza Japonią słowo anime służy do określenia japońskich filmów animowanych oraz stylu japońskiej animacji. ~Wikipedia
Otaku (jap. おたく lub オタク) – fanatyk japońskiej popkultury, głównie anime, mangi i gier komputerowych. Poza Krajem Kwitnącej Wiśni słowo otaku w większości przypadków nie ma negatywnego znaczenia, określana osoby interesujące się japońską popkulturą (głównie mangą, anime i muzyką), zazwyczaj w nieobsesyjny sposób. W Japonii słowo otaku ma negatywne znaczenie, oznacza osobę, która poświęca całe życie swojemu hobby w sposób obsesyjny, zazwyczaj mandze i anime. ~Wikipedia
Mamy oparcie merytoryczne = wiemy co zamawiamy u kelnera i dlaczego danie tak dziwnie na nas patrzy.
Wybór strawy
A teraz wisienka na torcie, czyli wybranie co by tu obejrzeć.Przede wszystkim należny mieć na uwadze, że nie każdy gatunek nam podpasuje przez różnice kulturową. Np. wielbiciele horroru będą zawiedzeni, ponieważ japońskie podejście do tego gatunku opiera się na podsycaniu grozy i przerażenia, za pomocą groteskowości, prostych form i muzyki, a nie jump scare'ów czy galonów krwii, a fani akcji mogą przysnąć podczas monologów egzystencjalnych głównego bohatera w czasie walki z "Wielkim Złym".
Dobra rada od wujka Amasia? Daj sobie czas, często wystarczy pierwsze 10-15 min żeby ogarnąć o czym tak na prawdę będzie całość, a jeżeli po jednym czy dwóch masz już dość to wróć do oglądania następnego dnia. Daj sobie czas by przetrawić emocje.
Propozycje
- Death Note (デスノート) - Notatnik Śmierci, wbrew poważnemu tytułowi i tematyce jest do przełknięcia dla lwiej części populacji planety. Dość rzec, że na jego postawie powstał serial na Netflix'ie.
- Shingeki no Kyojin (進撃の巨人) - Atak Tytanów to propozycja dla tych o mocniejszych żołądkach. Pokaźna ilość akcji, trup ściele się gęsto.
- Koe no Katachi (聲の形) - Kształt twojego głosu prezentuje bardziej emocjonalne podejście. Możemy tu też uświadczyć trochę typowego japońskiego zachowania i życiowego podejścia.
- Ansatsu Kyoushitsu (暗殺教室) - Klasa Skrytobójców to tylko ułamek tego co jest w stanie wykreować japońska wyobraźnia. Bardziej humorystyczna seria, z momentami mocnej akcji.
Komentarze
Prześlij komentarz